środa, 1 sierpnia 2007

oficjalny koniec


To już koniec tej strony. Teraz zapraszam na nowy blog pod nowym adresem
http://chrisael.blogspot.com

piątek, 18 maja 2007

Nuclear Power

Kompilacja urywków filmów ukazująca siłę bomby atomowej.


Przerażające.. fascynujące..

Muzyka: remix of White Zombie - Real Solution #9
Ocena: Fucking great

wtorek, 15 maja 2007

Enigma - "Gravity of Love"

:awesome:
:wow:
:faint:

Nie słuchać po cichu.

Odpalić wzmacniacz, Volume up, podkręcamy Bass.
Wtedy usłyszymy (trochę) ten efekt.
Chociaż szkoda, że YouTube oferuje słabą jakość dźwięku - polecam jakość conajmniej mp3.

Stare ale jare. Muza mnie rozwaliła. Lubię te chóry.. Co ja gadam! Uwielbiam te chóry.



"Gravity of Love" by Enigma
Teledysk w oryginale.

"Tunak Tunak Tun"

Kiedyś zamieściłem posta o zagranicznej muzie...... Ale nie mogłem wtedy doszukać się w internetowym gąszczu pewnej hindu-piosenki..... Oto ona! Poniżej ;)
A TEN TELEDYSK!! uuu.. 8D



UWIELBIAM TO "tunak-tunak-tun tunak-tunak-tun tunak-tunak-tun da-da-da"
hopsa, hopsa, skaczecie ze mną? LOL9 xPP
Muza z gatunku: "Najaraj się, odpal te rytmy i wypluj płuca z ubawu"

P.S.: Naprawdę to lubię. Przyznaję się.
P.P.S: Nie mam pojęcia jak się zwie ten artsyta :) Nie szukałem.

poniedziałek, 7 maja 2007

Czarne Bradford

Tym razem niektóre fotki z ostatniej sesji/ostatniego postu, ale w nieco innych barwach x)
Niektóre wyszły na tym może lepiej, inne może gorzej.




















niedziela, 6 maja 2007

Bradford nocą

Od prawie 32 tygodni to Bradford jest moim miejscem zamieszkania, a umknęło mej uwadze zamieszczenie na blogu fotek tego miasta.. Tak więc, cytując Ciastka "nie będę stać jak ten cieć przy hałdzie żwiru i czekać na cud", nadrabiam zaległości xP

Ta partia fotek będzie w kolorze. To była pierwsza rozdziewiczająca sesja mojej nowej cyfrówki ("oh, my Prrrrecious.."), toteż przepraszam za możliwe niedoskonałości. Powoli uczę się współpracy z tym potworem xD

Zdjęcia robiłem raczej "losowo" - spacer miał za zadanie praktyczne zapoznanie się ze sprzętem. Tak więc nie będzie to wycieczka po Bradford w stylu "Panie, panowie, zechcijcie spojrzeć w lewo, jakże piękny gotycki kościółek macie państwo szczęście podziwiać.. O, a tam w świetle zachodzącego słońca dumnie wznosi się monumentalny ratusz ze wspaniałym brytyjskim zegarem..". Niestety, to nie dziś - taka pompa innym razem :]

Oto Bradford nocą:















Wieża ratuszowa



Te budynki są.. hmm.. jakieś 40-50 metrów pod nami xDD
Czyli z 15 pięterek..
Wspieliśmy się z Kubą na jakieś stare schody przeciwpożarowe.
Obaj mamy lęk wysokości. Nie tylko powietrze mroziło krew w żyłach xP








Uśmiech ulgi u Kuby. Po chwili posiedzenia ochłonęliśmy.
Nogi już nie drżały i nie trzymaliśmy się tak kurczowo barierek ;P


.. znad krawędzi..
fajne "coś", to na placu ;)


.. i zbliżenie..